sobota, 29 listopada 2014

Wróżby Andrzejkowe

Dzisiaj są Andrzejki! To czas różnych zabaw i wróżb. Najczęściej lejemy wosk, jednak ja i Łoś postanowiłyśmy wykonać inne wróżby... ;)


Pierwsza polegała na wycięciu z kartki kilku serduszek i zapisaniu na nich dowolnych imion męskich (w przypadku chłopaków należy zapisać imiona żeńskie). Następnie losujemy jedno odwrócone serduszko i przebijamy je od spodu igłą. Odwracamy wróżbę, a imię, które przebiliśmy będzie należeć do naszej przyszłej miłości.


W kolejnej wróżbie na karteczkach wypisujemy nawy różnych zawodów. Następnie losujemy jedną karteczkę z miseczki. To, co wylosujemy, tym w przyszłości będziemy się zajmować.


Kolejna wróżba, również z karteczkami w miseczce. Jeśli macie kolorowy papier, możecie z niego wyciąć różne kolorowe kwadraciki. W naszym przypadku, kiedy nie posiadałyśmy żadnych kolorów, na kartkach wypisałyśmy dowolne ich nazwy. Losujemy jeden kolor i sprawdzamy jego znaczenie. Na przykład dla czarnego przyporządkowany był pech, a dla niebieskiego powodzenie. 


Możecie poszukać w Internecie więcej propozycji wróżb i zabaw i skorzystać z nich w większym gronie! Gwarantowana świetna zabawa! ;) Dla lepszego klimatu, jako oświetlenie użyjcie świeczek. Wprowadzi to odrobinę magii do pomieszczenia, w którym Wy będziecie mogli sprawdzić, co czeka Was w najbliższej przyszłości.

A JAKIE WRÓŻBY WY WYKONALIŚCIE?




niedziela, 23 listopada 2014

Uwaga! Nadchodzi zima, więc...

... Czas pomóc kilku czworonogom! Ja i Łosiu postanowiłyśmy zaapelować do Was, byście już teraz postanowili odłożyć choć trochę pieniędzy na karmę, czy zabawkę. Weźcie ciepłe kocyki, których już nie używacie, przynieście coś, co na pewno doda psom i kotom ze schroniska choć trochę miłości. Te zwierzaki niczemu nie są winne, a nie mają nikogo, kto zadbałby o nie w te zimowe dni. Nie trzeba wiele, by zdecydować się na tak szlachetny gest.

Jeśli macie w domu zwierzaka, to na pewno jesteście świadomi tego, jak jest mu dobrze w ciepłym domu, z zapasem karmy, zabawek i niewyczerpaną miłością. Nie myślcie, że Was nie dotyczy to, jak czują się te biedne czworonogi z ulicy i schroniska. Nie musicie od razu ich przygarniać, by okazać im nieco dobra, wystarczy poświęcić troszkę czasu i przynieść im jedzenie, którego tak bardzo im brak, ciepły koc, który otuli je w mroźne noce. Mały gest może je naprawdę ucieszyć. Pamiętajcie, że zwierzaki też czują i nie są zabawkami! O nie trzeba zadbać, by kiedyś znalazły prawdziwe schronienie w domu.

Dzisiejsza notka jest krótka i miała tylko przypomnieć, byście pomyśleli o tych biednych zwierzakach, czekających na Waszą pomoc :)

niedziela, 16 listopada 2014

Łoś gotuje, Metek podjada: MURZYNEK :)

Ostatnio z Łosiem odwiedziłyśmy moją babcię w pewnym celu. Zamierzałyśmy upiec murzynka! :)


SKŁADNIKI:
- 4 jaja
- 2 szklanki mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki kakao
- 1,5 szklanki cukru
- kostka masła
- pół szklanki wody
- cukier waniliowy

KROK 1

Masło rozpuszczamy, dodając 1,5 szklanki cukru oraz 4 łyżki kakaa, dokładnie mieszając.


KROK 2

Następnie dodajemy mąkę i proszek do pieczenia, nadal mieszając.


KROK 3

W międzyczasie, gdy pozostałe składniki będą się gotować, osobno ubijamy białka i żółtka.


KROK 4

Ubijamy białka.


KROK 5

Do czekolady dodajemy żółtka i ubite białka. Następnie mieszamy, aż w końcu odkładamy czekoladę do ostygnięcia.


KROK 6
Wlewamy masę do formy i wkładamy do pieca na 30-40 minut.





KROK 7

Kiedy ciasto już się upiecze, polewamy je polewą, którą wcześniej odlaliśmy.


I gotowe! :) Murzynka można jeść na ciepło z zimnym mlekiem. Nam bardzo smakował! :D Oczywiście podczas pieczenia nie mogło się obejść bez mojego podjadania!








wtorek, 11 listopada 2014

Kim jest patriota?

W dzisiejszych czasach niektórzy udają patriotów. Dlaczego to robią? Czy to dlatego, że bycie patriotą jest "modne"? Czy może chcą się popisać przed innymi? Czy zdają sobie sprawę z tego, czym jest miłość do ojczyzny?


Dawniej ludzie ginęli za Polskę, kochali swój kraj całym sercem. Był on dla nich najważniejszą rzeczą w życiu. Przelanie krwi za ojczyznę było zaszczytem. Dlaczego z czasem to się zmieniło? Teraz mało kto potrafi zaśpiewać cały hymn. Niektórzy wstydzą się swojego pochodzenia. Nie interesują się sytuacjami, jakie obecnie panują w ich państwie, chcą emigrować do innego kraju i zacząć "lepsze życie". Mało kto w tym momencie jest prawdziwym patriotą. Niektórzy udają swoją miłość do ojczyzny, mówiąc, że bez problemu zginęliby za Polskę, choć w rzeczywistości chcą się tylko popisać. Dlaczego tak jest? Czy kiedyś to się zmieni? Tego nie wie nikt. My jesteśmy wierne Polsce, kochamy nasz kraj i nigdy nie będziemy się wstydzić, by powiedzieć, skąd pochodzimy.







CZY WY RÓWNIEŻ NAPRAWDĘ KOCHACIE SWÓJ KRAJ? :)


sobota, 1 listopada 2014

Liebster Blog Award

O rany~! Co za niespodzianka! :D

Autorka bloga Venezia nominowała nas do LBA! Bardzo za to dziękujemy. :)

Na czym polega Liebster Blog Award?

"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywania od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym, oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który ciebie nominował."

Zatem ja i Łosiu odpowiemy teraz na pytania, które nam zadano :)

1. Co sądzisz o instytucji kościoła i o ludziach wierzących?

Obydwie mamy podobne zdanie. Kościół jest nam obojętny, tak samo jak ludzie wierzący, ponieważ to ich sprawa, czy w coś wierzą, czy nie.

2. Wierzysz w rzeczy nadprzyrodzone?

Obydwie wierzymy w rzeczy nadprzyrodzone.

3. Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się coś "nie z tego świata"?

Łoś: Mnie nie :).
Metek: A mnie owszem i to kilka razy, ciężko wyjaśnić, co to właściwie było.

4. Jakiej muzyki słuchasz i dlaczego?

Łoś: Słucham popu, dubstepu i dance, ponieważ mnie rozwesela i pobudza.
Metek: Ja słucham rocka, metalu i punku, ponieważ ta muzyka dodaje mi energii i motywacji.

5. Co sądzisz o apokalipsie?

Łoś: Nie wydaje mi się, by coś takiego miało miejsce w najbliższym czasie ;).
Metek: Zależy jak ta apokalipsa miałaby wyglądać ^^

6. Co Cię denerwuje?

Łoś: Dwulicowi ludzie...
Metek: Jest tego zbyt wiele, by wymieniać. Między innymi, kiedy ktoś bez pozwolenia dotyka mnie po włosach.
7. Jak wyglądałby Twój anioł stróż?

Łoś: Czarno-biały z niebieskimi oczami ^^
Metek: Mój anioł stróż wyglądałby jak Łosiu :3

8. Czytałeś/aś "Boską Komedię" Dantego? Co o niej sądzisz?

Nie czytałyśmy, więc też nic o niej nie sądzimy.

9. Wierzysz w reinkarnację? Jak myślisz, kim byłeś/aś w poprzednim życiu?

Łoś: Nie wierzę w to.
Metek: Ja sama nie wiem i bardzo mnie to intryguje.

10. Co skłoniło Cię do założenia bloga?

Chciałyśmy podzielić się z innymi swoimi przemyśleniami i życiem codziennym, a także pokazać, jak wygląda nasza szalona przyjaźń :D.

11. Co chciałbyś/chciałabyś robić w przyszłości?

Łoś: Chciałabym mieć swój salon piękności.
Metek: Chciałabym zostać pisarką, wydać kilka książek i na ich podstawie nagrać filmy :).

A MY NOMINUJEMY:

OTO NASZE PYTANIA:


1. Jakie są Twoje pasje?
2. Czego chciałbyś/chciałabyś się w życiu nauczyć?
3. Jak myślisz, jaki kolor Cię symbolizuje i dlaczego?
4. Czy marzy Ci się jakaś podróż? Gdzie i dlaczego akurat tam?
5. Jak spędzasz wolny czas?
6. Jaki sport lubisz i dlaczego?
7. Czy masz jakieś zwierze? Jakie?
8. Co chciałbyś/chciałabyś zmienić w dzisiejszym świecie?
9. Jakich cech w sobie nie lubisz?
10. Z jakiego gatunku lubisz filmy?
11. Co Cię motywuje podczas pisania Twojego bloga?

Jeszcze raz dziękujemy za nominację! :D
Pozdrawiamy~!









piątek, 31 października 2014

Halloweenowo!

Witajcie! :)

Wiemy, dawno nas nie było... Przepraszamy za naszą nieobecność, ale wiadomo - nauka na pierwszym miejscu, a potem przyjemności ;). Jednak już wracamy! Wracamy z naszą przerażającą sesją! 


Wszyscy wprowadzili się już w ten mroczny, trupi nastrój. Nie będziemy gorsze! Ja i Łoś dzisiaj postanowiłyśmy zrobić coś "Halloweenowego". Spotkałyśmy się u mnie w domu i zaszalałyśmy z makijażem i strojami. Przewertowałyśmy moją szafę w poszukiwaniu odpowiednich strojów i pokombinowałyśmy z różnymi kosmetykami, by móc wyglądać jak najstraszniej. Łosiu wcieliła się w ducha pięknej kobiety, a ja w znaną wielu osobom postać z creepypasty, która zwie się Jeff the Killer. Wykonałyśmy kilka wspólnych zdjęć. Moim zdaniem wyszły świetnie! Zobaczcie sami ;)












Wszystkie nam się podobają, a ostatnie w szczególności ;). 

A JAK WAM PODOBA SIĘ NASZA SESJA?
CZY RÓWNIEŻ OBCHODZICIE HALLOWEEN? :D

środa, 8 października 2014

Robię sobie kolczyk!

Nadszedł czas na jakieś przemyślenia. Ostatnio wiele nastolatków postanawia w jakiś sposób zmienić swój wygląd. Dlatego robią sobie tatuaże, czy zmieniają kolor włosów. Najczęściej jednak wybierają opcję kolczyków lub tuneli. Moda na piercing na pewno szybko nie przeminie, a wiadomo, że teraz każdy chciałby się wyróżnić i się pokazać. No właśnie... Ale to w końcu moda i kiedyś jednak przeminie, pojawi się coś lepszego, a co wtedy możemy zrobić z kolczykiem, czy tunelem? Co, jeśli nagle przestanie nam się podobać?


Do tych przemyśleń skłoniło mnie kilka sytuacji z życia. Po pierwsze zwrócę uwagę na ten cały "lans", kiedy ma się kolczyk w nosie, brwi, czy gdziekolwiek jeszcze. Wiele osób szybko podejmuje taką decyzję za szybko, bez jakiegokolwiek zastanowienia się. Myślą, że jeśli ktoś ze znajomych coś takiego sobie zrobił, to dlaczego by samemu nie mieć czegoś podobnego? Nie przejmują się tym, że za jakiś czas może im się to znudzić lub po prostu przestać podobać. Co gorsza, najczęściej rodzice takich nastolatków nie wyrażają zgody na kolczyk, bądź tunel, więc wykonują sobie coś takiego samodzielnie lub z pomocą kogoś, kto "zna się na tym". Takich rzeczy nie powinno się robić w taki sposób! Może to mieć wiele nieprzyjemnych skutków, dlatego najlepiej udać się do profesjonalnego studia, w którym zrobią coś takiego poprawnie i bez komplikacji.

Pamiętajcie, żeby nie podejmować zbyt szybkiej decyzji! Nim zechcecie mieć kolczyk/tunel/cokolwiek, przemyślcie to bardzo dokładnie. Musicie być pewni tego, że chcecie coś takiego mieć i że będziecie się sobie w tym podobać. Trzeba wiedzieć, w jakim miejscu chcecie mieć ten kolczyk i czy aby na pewno będzie to dobrze wyglądać i nie oszpecicie tym sposobem swojego ciała! I za nic w świecie nie proście znajomych, aby zrobili wam kolczyka, jeśli naprawdę nie są w tym doświadczeni. Jak wspomniałam, może to mieć fatalne skutki lub po prostu będzie brzydko to wyglądać, a przynajmniej tak jest w większości przypadków. Jeśli wasi rodzice nie wyrażają zgody na piercing, spróbujcie ich jakoś przekonać lub poczekajcie do pełnoletności, kiedy w studiu bez rodzica, bądź opiekuna, będziecie mogli zrobić sobie upragniony kolczyk :).

Łosiu ma kolczyka w języku i muszę przyznać, że bardzo jej pasuje! Też planuję sobie zrobić, ale to dopiero na szesnaste urodziny ;). Ja jednak wybrałam sobie dolną wargę, myślę, że taki będzie mi bardziej pasować. Jeszcze nie jestem pewna tej decyzji, dlatego, póki mam dużo czasu, często się nad tym zastanawiam, ponieważ nie chciałabym pożałować tej decyzji.



PODOBA WAM SIĘ KOLCZYK ŁOSIA? :)
A MOŻE TAKŻE PLANUJECIE COŚ W SOBIE ZMIENIĆ?


sobota, 4 października 2014

Nie pechowy dzień :)

Dzisiejszy dzień zapowiadał się dosyć wesoło, ale niestety wszystko się pokrzyżowało. Przytrafiła mi się dosyć niemiła przygoda. Innymi słowy miałam strasznego pecha! Ale na szczęście w takiej sytuacji mam swoją przyjaciółkę, która zdecydowanie polepszyła mi humor! :) Ja i Łosiu wybrałyśmy się dzisiaj na kawę.


Spędziłyśmy czas bardzo wesoło, pomimo kiepskiej pogody. Jak zwykle zrobiłyśmy sobie mnóstwo ładnych i nienormalnych zdjęć :)






Cieszę się, że mam tak wspaniałą przyjaciółkę 

A JAK WY POPRAWIACIE NASTRÓJ SWOIM PRZYJACIOŁOM? :)





poniedziałek, 29 września 2014

Nocowanie!

Wszystko odbyło się spontanicznie. Po namówieniu rodziców, Łosiu mogła u mnie nocować! Było świetnie! Nie spałyśmy do czwartej rano, póki mój tata się nie obudził i nie przegonił nas do łóżka ;). Przed snem miałyśmy najwięcej energii. Robiłyśmy sobie mnóstwo idiotycznych zdjęć, rozmawiałyśmy na nienormalne tematy, śmiałyśmy się z byle czego. Przed tym jednak robiłyśmy wiele innych rzeczy. Na przykład "profesjonalny makijaż", który zakończył się tragedią (a w szczególności dla kredki do oczu, czy cieni ;D).


Ani na moment nie obyło się bez głupich zdjęć, jak z resztą widać powyżej, gdzie obydwie jesteśmy bez makijażu ;). Co prawda, nie czułam się najlepiej, ale z Łosiem zapomniałam kompletnie o złym samopoczuciu. Słuchałyśmy naszych ulubionych kawałków, jak i również durnych piosenek i disco polo. Przez prawie cały następny dzień po głowach leciał nam kawałek "Szalona Ruda"! Łosiu zrobiła mi także ślicznego warkoczyka, w którym z resztą mam zdjęcie.

Obudziłyśmy się równo o 10:45. Łoś siedziała u mnie do trzynastej, a później spotkałyśmy się wspólnie z resztą naszych znajomych i oglądaliśmy u niej derby. Cóż, w przeciwieństwie do niej, nie jestem kibicem ;). Muszę przyznać, że to była jednak wspaniała noc!






A JAK WYGLĄDA U WAS NOCOWANIE Z PRZYJACIÓŁMI? :)